Jak podlewać rośliny doniczkowe?

Jak podlewać rośliny? podlewanie roślin doniczkowych zdjęcie ze zlotą konewką i doniczką z hoją

Ponieważ moja osobista kolekcja roślin liczy sobie już kilkaset egzemplarzy, a przez nasz sklep przewija się ich jeszcze więcejmyślę, że nauczyłam się już podlewać rośliny doniczkowe i chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć o tym, jak to robić.

Niestety, rozczaruję was na wstępie – nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, jak często podlewać. Wszystko zależy od tego, z jaką rośliną mamy do czynienia, w jakich warunkach rośnie naturalnie. A także od tego, w jakim miejscu w Waszym domu stoi, ile ma światła i w jakiej doniczce jest posadzona. Inaczej będzie zachowywać się roślina w doniczce z gliny, inaczej w plastikowej, jeszcze inaczej w szkliwionej ceramice. Ale po kolei.

Różne rośliny – różne wymagania

Pierwsza rzecz – musicie dowiedzieć się, jaką roślinę posiadacie. Jak się nazywa, z jakiego rejonu świata pochodzi i w jakich warunkach rośnie naturalnie. Jeżeli mamy kaktusa lub sukulenta, to będziemy podlewać go bardzo skąpo. W naturze rośnie on na pustyni, wodę otrzymuje raz na kilka tygodni lub miesięcy. W związku z tym jego system korzeniowy jest bardzo płytki i mało rozbudowany. Najgorsze co możecie zrobić, to podlać go zbyt obficie, doprowadzając tym do gnicia korzeni i śmierci rośliny. Także wszystkie sukulenty i kaktusy podlewa cię bardzo bardzo rzadko oraz niewielką ilością wody. Dodatkowo dobrze byłoby dać im podłoże suche, piaszczyste i mało żyzne; za to przepuszczalne, żeby woda mogła bardzo szybko wyparować. Idealne będzie np. nasze podłoże do kaktusów i sukulentów.

Jeśli z kolei mamy do czynienia z rośliną pochodzącą z lasu tropikalnego – ona będzie tej wody potrzebowała trochę więcej. Pamiętajcie też, że nie będziecie w stanie zapewnić jej w mieszkaniu takich samych warunków, jakie ma w naturze rosnąc w ciepłej, wilgotnej dżungli. W naszych mieszkaniach jest bardziej sucho i chłodno, więc jeżeli cały czas ziemia w doniczce będzie mokra, również doprowadzicie bardzo szybko do wystąpienia chorób grzybowych wynikających z przelania, i do gnicia korzeni. Także mimo, że w naturze jest trochę inaczej, to w domu pozwalacie, żeby podłoże przeschło przed kolejnym podlewaniem.

I wreszcie, jeżeli macie takie rośliny doniczkowe jak paprotki czy asparagus, które lubią mieć stale wilgotne podłoże – nie możecie doprowadzać do sytuacji, w której podłoże przeschnie choćby jeden raz. Nychmiast zauważycie brązowienie i usychanie liści. Przy takich roślinach ziemię utrzymujecie w stałej wilgotności, ale uwaga – to też nie znaczy, że mogą stać w błotnistym i bardzo mokrym podłożu.

Jak podlewać rośliny? Odpowiednie podlewanie kwiatów

Znalezienie równowagi i złotego środka w podlewaniu, tak aby rośliny nie były zasuszone ani zalane, to najważniejszy element pielęgnacji zielonych przyjaciół. Optymalne podlewanie zapewni dobrą kondycję liści i korzeni. Sprawi również, że roślina będzie lepiej się prezentować i skuteczniej opierać się atakom chorób i szkodników.


Większość roślin domowych, za wyjątkiem właśnie mniej wilgociolubnych kaktusów czy bardziej wilgociolubnych paprotek, podlewamy w podobny sposób. Podlewamy niewielką ilością wody równomiernie po całym podłożu. Pozwalamy, żeby nadmiar wody wyciekł przez otwory odpływowe w doniczce i to co wycieknie zawsze wylewamy z podstawki bądź osłonki. Jest niezmiernie ważne, żeby podlewać całą powierzchnię podłoża. Inaczej możecie doprowadzić do sytuacji, w której część z korzeni będzie przesuszona, a część zalana i podgniła. Poza tym jeżeli będziecie sprawdzać, czy ziemia już przeschła, możecie trafić akurat w suchy fragment podłoża, podczas gdy pozostała część ziemi jest jeszcze zupełnie mokra.

Skąd wiadomo, że już należy podlać?

Jest kilka sposobów, żeby się o tym przekonać. Po pierwsze, mokra ziemia jest bardzo ciężka, a ziemia która już przeschła waży o wiele mniej. Biorąc doniczkę do ręki, możecie ocenić po jej wadze, czy podłoże jest już suche i wymaga podlania. Kolejny sposób to obserwacja liści. Liście, które wymagają podlania stają się mniej jędrne, mogą się lekko zwijać i opadać. Innym sposobem jest test palca: wkładacie palec w podłoże tak głęboko, jak tylko możecie i próbujecie wyczuć, czy podłoże jest suche, mokre czy lekko wilgotne.

Zamiast palca możecie użyć również higrometru. Jest to urządzenie, które wsadzone w podłoże pokazuje na dziesięciostopniowej skali wilgotność podłoża. Wskazanie 0-3 to ziemia sucha, 4-6 wilgotna i 7-10 – bardzo mokra. Zdecydowaną większość roślin podlewamy, gdy podłoże jest dość wysuszone, czyli oscyluje w granicach 3 na wskazaniu higrometru.

Więcej o podlewaniu z higrometrem przeczytacie tutaj

Niektóre rośliny doniczkowe, takie jak monstery, alokazje, epipremna i aglaonemy, są bardzo wrażliwe na przelanie. Jeśli podlejecie taką roślinę w momencie, gdy podłoże jeszcze nie przeschło, albo podlejecie zbyt obficie, efektem będą żółknące liście. Zazwyczaj pożółkłe liście są właśnie oznaką przelania. Dodatkowo mogą się na nich pojawić rozlane brązowe plamy obwiedzione żółtą otoczką i to już jest oznaką choroby grzybowej, wynikłej właśnie z nadmiaru wody. Takie liście powinniście obciąć i dodatkowo zastosować oprysk i podlanie środkiem grzybobójczym (np. Topsin).

Więcej o “grzybie” i przelaniu dowiesz się tutaj: https://www.jungleboogie.pl/blog/grzyb-czyli-zmiany-grzybicze-na-roslinach-doniczkowych-jak-rozpoznac-i-jak-postepowac/

Od czego jeszcze zależy częstotliwość podlewania roślin doniczkowych?

Kolejnym czynnikiem, który wpływa na częstotliwość podlewania jest wielkość doniczki. Jeżeli roślinka jest malutka i rośnie w małej doniczce, ziemia przesychać będzie szybciej i będziecie musieli podlewać częściej, niż w przypadku większych okazów w dużych doniczkach.

Kolejnym kluczowym elementem przy podlewaniu jest też miejsce, w którym stoi roślina. Im więcej dostaje światła, tym więcej jest w stanie wytworzyć energii i tym szybciej zużywa wodę obecną w podłożu. Dlatego roślinę w miejscu jasnym podlewamy o wiele częściej niż taką, która stoi w ciemniejszym kącie. Istotna jest również pora roku.

Rośliny doniczkowe w sezonie wegetacyjnym, czyli od marca do października, zużywają więcej wody i wtedy podlewamy je częściej. Będziemy podlewać jeszcze częściej podczas fali upałów, kiedy ziemia szybciej obsycha, a rośliny chłodząc się odparowują więcej wody przez liście. Zupełnie inaczej sprawa wygląda zimą, kiedy rośliny przechodzą w stan spoczynku. Wówczas podlewam je dużo dużo rzadziej i mniej obficie, gdyż zużywają mniej energii na procesy życiowe i nie rosną. Tą samą roślinę zimą możecie podlewać raz na półtora tygodnia, a latem raz na cztery dni.

Zauważyłam również, że dużo roślin zmienia swoje zapotrzebowanie na wodę, w zależności od tego w jakiej fazie wzrostu aktualnie się znajdują. Mogą wykazywać dużo większe pragnienie podczas wypuszczania nowych liści (np. alokazje) lub podczas kwitnienia. Ważne jest więc, żeby stale obserwować rośliny, sprawdzać stan podłoża i dopasowywać częstotliwość podlewania do zmieniających się potrzeb naszych podopiecznych.

Kolejna ważna sprawa to materiał, z jakiego wykonana jest doniczka. Doniczki plastikowe utrzymują wilgoć podłoża dużo dłużej. Dobrze się w nich czują rośliny, które lubią mieć stale wilgotne podłoże, takie jak paprotki czy asparagusy. Natomiast rośliny doniczkowe, które lubią przesychające szybko podłoże, takie jak sukulenty, kaktusy, epifity, np. hoje – będą wdzięczne za doniczkę glinianą, która wchłania wilgoć z ziemi i zmniejsza szansę przelania.

Najważniejsze w podlewaniu kwiatów!

Przy podlewaniu kwiatów musimy pamiętać, że rośliny w środowisku domowym żyją i gospodarują wodą zupełnie inaczej, niż w naturze. Moim zdaniem sekret dobrego podlewania roślin doniczkowych (które jest jednym z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych!), to podlewanie niewielką ilością wody równomiernie po całej powierzchni i pozwalanie, by nadmiar wody wyciekł przez otwory odpływowe. No i podlewanie dopiero, gdy ziemia podeschnie. Mniej znaczy więcej! Odkąd pilnuje tej zasady, moje roślinki są w dużo lepszej kondycji. Pamiętajcie, że zadbane i silne rośliny to rośliny odporne na choroby i szkodniki.

Pro-tip na koniec: kwiaty podlewamy wodą odstaną lub z filtra typu Britta oraz o temperaturze pokojowej. Woda prosto z kranu jest dla roślin zbyt zimna. W dodatku duża część z nich (zwłaszcza calathee!) źle znosi obecne w kranówce związki i minerały.

Dla tych, którzy lubią oglądać – mamy też filmik.

YouTube player
Jungle Boogie Studio Zieleni
Jungle Boogie Studio Zieleni
Jak podlewać rośliny doniczkowe?
Loading
/

Zostaw komentarz

Gwarancja udanych zakupów

Potwierdzona ponad 1000 recenzji od naszych klientek i klientów.
4.9 4.8

Rośliny w Jungle Boogie

Zanim roślinki do Ciebie trafią zapewniamy im optymalne warunki dbając o właściwą temperaturę, wilgotność i oświetlenie oraz kontrolując ich zdrowie.

Dbamy o ekologię

Ograniczamy plastik. Większość materiałów użytych do pakowania to materiały biodegradowalne.

Jesteśmy z Tobą po zakupach!

Chętnie służymy radą, prowadzimy bloga ze wskazówkami pielęgnacyjnymi, organizujemy warsztaty florystyczne i wydarzenia on line.
Porozmawiaj z nami